Pod nogami chrupie mróz a nasze policzki i nosy robią się zalotnie różowe…czas na moją ukochaną kwaśnicę, która cudownie nas rozgrzeje 🙂 Jedźcie zimą nasze lokalne przysmaki, ograniczcie wszystko to co ochładza nasze brzuchy; To prosty sposób na to, aby być zdrowym, gdy wokół panują wirusy i bakterie. To nie jest przypadek, że Polskie Babcie gotowały zimą kwaśnicę czy biały barszcz a Hiszpańskie Babcie mroziły gaspacho.
Składniki (na około 4 duże porcje):
- 10 ziemniaków
- 1 cebula
- około 500 g kiszonej (nie kwaszonej!!!; jest oszukana, bo dodają octu podczas fermentacji)
- kilka liści laurowych, ziele angielskie, pieprz czarny ziarnisty; rada: umieść w zaparzałce do herbaty zioła i wyrzuć je po ugotowaniu zupy
- 0.5 łyżeczki majeranku
- 0.5 łyżeczki ziaren kminku
- 2 ząbki czosnku
- 2-3 łyżki oleju rzepakowego
Ugotuj ziemniaki wraz z przyprawami (nie dodawaj kminku i majeranku!). Po około 30 minutach dodaj kapustę i jeszcze gotuj przez conajmniej kolejne 30 minut na wolnym ogniu.
Na koniec podsmaż cebulkę na oleju na złoty kolor.
Dodaj cebulkę, wyciśnięty czosnek, majeranek i kminek do zupy przed jej podaniem.
Smacznego 🙂