Nic nie smakuje tak na rajskich wyspach, jak pyszny rybny bulion. Najlepiej zrobiony z ryby, którą złowicie sami albo kupicie rano na targu od rybaków.
Ryby tam są duże, więc najlepiej zupę zrobić z głowy i ogona ryby, a resztę usmażyć na grillu. Królem grillowania w naszej rodzinie jest mój mąż, stąd odsyłam do przepisu Ryby Piotra z Karaibów.
Doradę albo tuńczyka (około 3-4 kg ryba) patroszę, odcinam głowę i ogon oraz kawałek od ogonu.
Potrzebujesz:
- głowę, ogon i kawałek od ogona ryby
- włoszczyznę
- 2 duże cebule
- 2 gałązki świeżego rozmarynu
- kilka gałązek natki pietruszki
- sok z 1/2 cytryny/limonki
- 1 płaska łyżeczka soli
- 6-7 ziaren pieprzu
- 6 ziaren ziela angielskiego
- 4 listki laurowe
- szczypta chilli
- op. 1/3 ostrej czerwonej papryczki
- 2 szczypty curry
- 1 łyżka oliwy z oliwek
Obieram i myję warzywa, dodaję kawałki ryby i przyprawy. Gotuję wywar około 60 minut na wolnym ogniu. Po ugotowaniu zupy dodaję sok z cytryny i oliwę.
Smakuje wybornie!!!!!