Moja Babcia powtarzała, że przynajmniej raz w tygodniu powinno się jeść fasolę bo jest znacznie zdrowsza niż mięso. I miała rację, bo właśnie fasola jest wspaniałym źródłem białka. Gdy przyrządzicie ją w pomidorach z dodatkiem marchewki na masełku klarowanym to ponadto dostarczyccie do waszego organizm tak potrzebnej witaminy A, która rozpuszcza się tylko w tłuszczach!!! (dlatego nie jedźcie marcheweczek bez dodatku tłuszczu, bo są w zasadzie bezwartościowe oprócz oczywiście zawartego w nich błonnika).
Jest to wspaniałe danie na początek chłodnego, wyczerpującego dnia, jak też pełny wartości odżywczych lunch po wysiłku fizycznym. Smakuje wybornie i w mgnieniu oka znika w brzuszkach moich małych oraz większych surferów i koszykarzy!
Składniki (na 4 porcje fasoli):
- 250g fasoli jaś
- 1 duża cebula
- 5 pomidorów
- 2 marchewki
- 1 łyżeczka soli himalajskiej
- 1 łyżeczka sproszkowanego oregano
- 1 łyżeczka majeranku
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżki masła klarowanego
Namocz fasolę conajmniej na noc w wodzie (aczkolwiek według bardzo mądrej osoby powinno się moczyć strączkowe 3 dni i co 4 godziny zmieniać wodę, aby pozbawić ją substancji alegizujących) . Rano ugotuj ją do miękkości z 1 łyżką masła.
Na pozostałym maśle podsmaż na złoto drobno pokrojoną cebulkę, następnie dodaj pokrojone w talarki marchewki i uprzednio spażone, obrane ze skórki i drobno pokrojone pomidory. Dodaj przyprawy. Pod przykryciem gotuj wszystko na małym ogniu, aż warzywa zmiękną, a pomidory puszczą sok.
Na koniec dodaj miękką fasolę z odrobiną wywaru. Gotuj jescze około 10 minut na małym ogniu.
Podawaj danie posypane natką pietruszki z ciepłymi tostami z pieczywa gryczanego bezglutenowego polanego oliwą.